Fot. apsz |
Nie „gdybając” jednak, przedstawiamy kilka bardziej znanych polskich hoteli widm.
Hotele widma możemy podzielić na trzy zasadnicze grupy:
- hotele, które są, ale jakoby ich nie było, bo nie są już hotelami; zostały opuszczone, sprzedane i zaprzestano w nich działalności noclegowej,
Przykładem może być przedstawiony na zdjęciu Dom Profilaktyczno-Wypoczynkowy Zdrowie w Gdyni Orłowie. Jednak do hoteli widm z tej grupy można z powodzeniem zaliczyć kilka innych obiektów, np. dawny hotel Forum w Krakowie, dawny hotel Cracovia w Krakowie…
- hotele, które miały być hotelami, ale nigdy nimi nie zostały, mimo, że zaczęły powstawać jako obiekty nowe lub adaptowane; obecnie stoją nie ukończone w postaci fundamentów, szkieletów lub stanów surowych otwartych bądź zamkniętych,
Obiekt sieci Hotel System na rogu ulicy Wspólnej i Chałubińskiego w Warszawie. Podobnie jak inny szkielet hotel Systemu przy alei Witosa w Warszawie od kilku lat czekał na lepsze czasy. Ostatnie informacje wskazują, że pierwszy z nich (na zdjęciu), po zmianie właściciela rozgrzebanej budowy, ma zostać ukończony jako hotel Hampton by Hilton.
- hotele, które istniały tylko w marzeniach, zamierzeniach i obietnicach, ponieważ nigdy nie powstały i raczej już nie powstaną; nie rozpoczęto ich budowy chociaż zapowiedziano i wydano pieniądze na projekty i prace przygotowawcze.
Najlepszym i bodaj najbardziej kosztownym przykładem, bo do tej pory kosztującym inwestora (spółka EFH SA) ponad 30 mln zł jest hotel Sheraton w Tałtach k. Mikołajek na Mazurach. Mimo milionów wydanych na inwestycję budowa nie wyszła nawet z ziemi (na zdjęciu) i nie wygląda na to, by taka sytuacja zmieniła się kiedykolwiek. Spółka EFH jest zresztą największym w Polsce „producentem” widmowych hoteli: wbrew zapowiedziom sprzed 4-5 lat, nie powstały także hotele EFH w Malborku i przy ulicy Łączyny w Warszawie. Innym przykładem jest widmowy hotel spółki Gdynia 1 na Polance Redłowskiej w Gdyni.
Do trzech wspomnianych kategorii można dodać jeszcze jedną: hotele, których już nie ma a które za swego „życia” stały się widmami. Ale mogą jeszcze powracać za sprawą zdjęć, taśmy filmowej lub w wyobraźni. Takim właśnie hotelem był np. Hotel Nadole, który ostatecznie rozebrano w połowie roku 2011.