![]() |
Fot. JP |
"Sprzedaż jest wynikiem realizacji strategii Orbis S.A., mającej na celu restrukturyzację portfela nieruchomości. Polonez został zamknięty w marcu 2012 roku. Hotel ten generował niewystarczające wyniki operacyjne i finansowe; wymagał znacznych nakładów na remont z uwagi na niespełnianie obecnych standardów technicznych i eksploatacyjnych Grupy Hotelowej Orbis", podał Orbis SA w komunikacie.
Przypomnijmy, że w ciągu ostatnich 4 lat Orbis zamknął 17 hoteli z blisko 2,5 tys. pokoi. Pod marką Orbis działa obecnie już tylko pięć hoteli zlokalizowanych w Bielsku-Białej, Cieszynie, Gdyni, Gdańsku i Wrocławiu. Jednak większość z nich wraz z warszawskim Holiday Inn, przeznaczona jest do likwidacji lub sprzedaży w perspektywie kilku, kilkunastu miesięcy.
Więcej!
Poznański Polonez był pierwszym w Polsce hotelem, w którym wykorzystano technologię wielkopłytową, tzw. winogradzką, stosowaną wcześniej tylko w budownictwie mieszkaniowym. Zbudowany w latach 1972-1974 obiekt powstał w rekordowym cyklu 20 miesięcy zamiast przewidywanych przez ówczesne normy 72 miesięcy. Projektantami budynku byli architekci: J. Lenartowicz, J. Liśniewicz i J.Maciejewski.
Hotel Polonez był jedynym z ostatnich hoteli w Polsce, w którym jeszcze dwa lata temu działała na recepcji klucznica. Było to urządzenie przeznaczone nie do przechowywania kluczy do poszczególnych pokoi korespondencji gości mieszkających w hotelu.
„Klucznice były maszynami, które nie tylko służyły przechowaniu kluczy ale dostarczały pracownikom recepcji wielu informacji o pokojach i gościach oraz pomagały zarządzać sprzedażą hotelowych pokoi”, opisuje klucznicę Jacek Piasta w 5 numerze miesięcznika „Hotelarstwo” . Klucznica w hotelu Orbisu Polonez w Poznaniu miała pojemność 370 kluczy. „Takie samo urządzenie zamontowane w warszawskim hotelu Forum było dwukrotnie większe. Klucznica była podzielona na 10 pokojowe sekcje „kwadraty” – dla łatwości jej serwisowania. Z takich modułów składało się klucznicę tak dużą jakiej potrzebował hotel. Dla każdego pokoju w hotelu klucznica miała: miejsce-przegródkę na tzw. fiszki, miejsce na magnesiki, dwie lampki kontrolne i szczelinę na klucz do pokoju. Wzajemne relacje tych czterech elementów mówiły recepcjoniście wszystko o aktualnej sytuacji gościa z danego pokoju. (…) Dzisiejsze programy komputerowe do zarządzania recepcją są bardzo mądre, rozbudowane i wielofunkcyjne. Ale nie czynią pracy prostszą. Są bardzo szczegółowe ale nie pozwalają na ogólny ogląd sytuacji w hotelu na jeden rzut oka. Wymagają stworzenia i wydrukowania kilku raportów by pokazać to, co historyczna klucznica pokazywała od razu”, pisało o klucznicy „Hotelarstwo”.
Zdjęcia: Tak wyglądała klucznica w poznańskim hotelu Polonez. Zdjęcia wykonano jesienią roku 2009.
|
|