![]() |
Fot. apsz |
Atelier Amaro, restauracja serwująca tzw. menu degustacyjne oparte na sezonowych produktach, znalazła się z jedną gwiazdką w przewodniku Michelina "Main Cities of Europe" za m.in. kompozycje smakowe wykorzystujące m.in. kozią chałwę, kawę żołędziową, czy trawę żubrową.
Gwiazdka Michelina to najbardziej prestiżowe wyróżnienie w gastronomii. Jedna gwiazdka oznacza bardzo dobrą restaurację w swojej kategorii, dwie oznaczają rewelacyjną kuchnię wartą odwiedzenia, a trzy - kuchnię wyjątkową, wartą specjalnej podróży.
Atelier Amaro została założona półtora roku temu przez Wojciecha Modesta Amaro przy ulicy Agrykola 1. W tym miejscu, zlokalizowanym na tyłach Placu Na Rozdrożu (i słynącej bardziej z walorów „towarzyskich” niż kulinarnych kawiarni Rozdroże), jeszcze kilkanaście lat temu mieścił się jeden z nielicznych w Warszawie publicznych szaletów. Potem „na bazie” tego przybytku powstał ogródek piwny z grillem, potem nabudowany na WC-et Blues Bar, a potem… Atelier Amaro. Które – swoją drogą – jest najlepszym przykładem, że ważne jest to co i jak się robi, a nie gdzie się to robi.
Zresztą…
Nie jest to pierwszy w Warszawie lokal urządzony w publicznym szalecie, który znajduje uznanie konsumentów, bo wielkim powodzeniem cieszy się np. cukiernia Misianka w dawnym WC w Parku Skaryszewskim. Z innych, zdecydowanie mniej finezyjnych i bardziej przyziemnych (a nawet podziemnych, bo część lokali zajęła szalety zbudowane na poziomie piwnicy) lokali w WC-tach należy wymienić: pub-grzyb La Szalet na Placu Narutowicza, pub Tola na Polach Mokotowskich, czy lokal orientalny Qchnia na Placu Trzech Krzyży.
Może taka obfitość lokali urządzonych w nietypowych, bądź co bądź, miejscach zainspiruje kogoś do stworzenia kulinarnego szlaku „W szalecie ze smakiem”. Byłby to, w nie cierpiącej przecież na nadmiar atrakcji turystycznych Warszawie, unikat na miarę światową.
Zdjęcie: Cukiernia Misianka w Parku Skaryszewskim im. Ignacego Jana Paderewskiego na warszawskiej Pradze.